Dotarlismy wreszcie do Berlina. Nocowanie w stolicy Niemiec bylo zdecydowanie dobrym pomyslem - nie wytrzymalabym ani dluzej w zadnym ze srodkow lokomocji.
Mielismy zarezerwowany od miesiaca hostel "Amadeus" na U8 - Voltastrasse. Okazalo sie na miejscu, ze pani specjalnie na nas czekala, bo tam sie check - in konczy o 17.00, a my dotarlismy o 22.00. Nie byla za przyjemna, ale koniec koncow zameldowalismy sie (tylko 15 euro od osoby, jak na Berlin tanio). Pokoj jest spory i przytulny, choc konstrukcja budynku samego w sobie juz jest gorszej jakosci - wszedzie korytarze z zakretami, pogubic sie mozna. A, i toaleta i lazienka damskie sa w innej czesci budynku, wiec chodze do meskiej. I stresuje sie:) Spac!