Geoblog.pl    bianc    Podróże    Chiny 2009    W autobusie
Zwiń mapę
2009
21
lut

W autobusie

 
Chiny
Chiny, Luoyang
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 13058 km
 
Dzis wstalismy naprawde rano, okolo 7.00, bo mielismy w planach caly dzien intensywnego zwiedzania...
Okolo 8.00 syn wlasciciela zaprowadzil nas na autobus do grot Longmen, gdzie wykutow w skale okolo 100 tysiecy posagow Buddy. Najmniejszy ma 2 cm, najwiekszy ok 17 meterow. Podroz zajela nam godzine, Gdy juz tam dochlapalismy okazalos ie, ze wstep kosztuje 75 zl! No, troche duzo, do tego zadnych znizek studenckich, mimo, ze UNESCO sprawuje nad tym patronat. Stwierdzlismy, ze wolimy zobaczyc Szaolin. Znow godzine jechaismy na dworzec, potem okolo 2h do klasztoru (za 20 juanow, 10 zl). Na miejscu wielkie rozczarowanie, komercja maksymalna. Wstep 60 zl.... oczywiscie znizek studenckich brak. Skusilibysm sie na te opcje, ale pani w kasie lamana angileszczyna nam powiedzaial, na busik, ktory nas zawiezie do samego klasztoru musimy czekac gdzine i taki wyjazd to na pol dnia, a my o 20 mielismy pociag do Szanhgaju. Szlag trafil, rzeba bylo wracac do Luoyangu, ynow 2 h w busie i to jako atrakcja dla doroslych i dzieci - biali w chinskim busiki, no rzeczywiscie wielka trakacja:)
Marcin bardzo chcial zobaczyc te grou Buddy, wiec majac jeszcze 3 h do pociagu, pojechalismy tam. Bardzo bolalo, gdy placilismy 150 yl za dwa bilety, a jeszcze bardziej bolalo, gdy okazalo sie ze zwiedzania jest na 25 minut...
Powiem tak - widzialam fajniejsze skalne miasta, np w Gruzji, ale musze przyznac, ze ten najwiekszy Budda zrobil na mnie duze wrazenie, wiec nie zalujemy tego wesjcia. Niestety mi percepcje zabytku obnizal glod, bo od dwoch dni ic nie jedlismy, poza jednym goracym kubkiem, bo czasu nie bylo. Ae w nagrode za dzielne zniesienie niedostakow jedzenia, Marcin zabral mnie na oiad. Szkoda, ze do przydworcowej knjapy, gdzie zamiast kurczaa dostalismy troche kosci ze skrora,ale wolowina bylo smaczna:)
No i wracamy do Szanghaju, tesknie juz za Beatka:)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (2)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
Łukasz
Łukasz - 2009-02-25 08:49
Fajne to skalne miasto - prawie jak Bedrock Flinstonów.
.
.
.
.
a jesteś pewna, że te kości i mięso nie miałczały chwilę wcześniej?
 
bianc
bianc - 2009-02-25 09:46
koty jada sie na poludniu, tak slyszelismy. Nie wykluczamy jednak szczuorow, myszy itp:)
 
tata
tata - 2009-03-09 01:16
malp i sprasowanych karaluszkow ,
 
tata
tata - 2009-03-09 01:21
a na dodatek nie ,,koty jada sie na poludniu '' tylko ,,koty jada sie w poludnie '' bo wieczorami preferuja kuchnie jarska ale tylko dlatego ze ,, w nocy wszystkie koty sa czarne i trudno je upolowac''
 
poswiecie
poswiecie - 2009-03-30 13:38
poza tym w nocy upolowany kot strasznie by hałasował burząc spokój okolicznych mieszkańców
 
 
bianc
Bianca Sadowska
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 120 wpisów120 84 komentarze84 35 zdjęć35 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
29.06.2018 - 29.06.2018
 
 
29.06.2013 - 18.07.2013
 
 
15.07.2012 - 29.07.2012