Geoblog.pl    bianc    Podróże    Czy w Persji mieszkają koty perskie?    W piekarniku
Zwiń mapę
2013
12
lip

W piekarniku

 
Iran
Iran, Shūshtar
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4959 km
 
Po nocy spędzonej w niewygodnym autokarze, przesiadce i oczekiwaniu na kolejny środek transportu, dotarliśmy do Shushtaru. Pierwsze wrażenie możemy opisać tak: weźcie włączona suszarke do włosów, nakierujcie strumien powietrza na twarz i spróbujcie oddychać. Tak właśnie jest w Shushtar. 50 st C daje w kość. Ruchy stają się ociezale, ciało nie chce współpracowac. Każdy krok jest wyczynem, a umeczony mózg,myśli i marzy tylko o jednym - znaleźć się w klimatyzowanym pomieszczeniu z butelka wody. Tak też uczynilismy. Po krótkim odpoczynku postanowilismy pójść zwiedzić miasteczko i główną atrakcję: system kanalizacyjny sprzed 1700 lat. Niestety wszystko było pozamykane, a miasto sprawiało wrażenie wymarlego. Było po prostu za gorąco, gdy zmusilismy i podjęliśmy drugą próbę wyjścia, koło 20.00, poszło lepiej. Udało się wszystko pozwiedzac i nawet zjeść kolacje. Co prawda na początku posiłku przyszedł do nas przywitać się karaluch, ale szybko poszedł. Poza systemem kanalizacyjnym, który znajduje się na liście UNESCO, za wiele w tym brudnym i smutnym miasteczku nie ma, więc jak najszybciej ucieklismy stamtąd w kierunku chlodniejszej północy, do Tabrizu.
Dużo pisaliśmy do tej pory o tym, co nas zachwyca w Iranie. Myślę, że przyszedł czas, aby opowiedzieć o tym, co zdecydowanie nam się nie podoba:
- stosunek do zwierząt
- ubój rytualny ( na szczęście nie byliśmy świadkami, ale mamy świadomość powszechności procederu wsrod społeczności muzułmańskiej i żydowskiej na całym świecie. Zdaje się, z tego co czasem uda się w internecie poczytać, bo większość stron jest poblokowanych, że posłowie odrzucili uchwale dopuszczajaca to barbarzyństwo w Polsce. Ciekawe jak pojdzie z egzekwowaniem prawa)
- powszechne smiecenie. Dookoła taka zachwycająca przyroda, a pobocza i łąki wygladaja jak wysypiska śmieci.
- kobiecy ubiór. Szanuję tutejsze zwyczaje i przestrzegam zasad, ale osobiście nie podoba mi się to. Gorąco i niewygodnie w chuście.

To chyba tyle;) kraj i ludzie, z tego co mieliśmy okazję doświadczyć, są wspaniali, przyjazd tutaj był strzałem w dziesiątkę, jednakże staramy się nie podchodzić bezkrytycznie;)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
bianc
Bianca Sadowska
zwiedziła 6.5% świata (13 państw)
Zasoby: 120 wpisów120 84 komentarze84 35 zdjęć35 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
29.06.2018 - 29.06.2018
 
 
29.06.2013 - 18.07.2013
 
 
15.07.2012 - 29.07.2012