przyjechalysmy wczoraj popoludniu. dobrze, ze autokar byl 2 h przed czasem, bo oszalec juz mozna bylo w srodku , choc na szczescie siedzialysmy osobno.
Zwiedzanie zaczelysmy od spacerku dookola Sekwany - od placu de la Concorde, przez ogrody Tuileries do Luwru. Potem Concierge, Notre Dame i spokojnym krokiem udalysmy sie na plac Bastylii (po drodze zahaczajac o Centrum Pompidou- pilna potrzeba odwiedzenia toalety i kosciol sw. Eustachego kolo Wielkich Hal) Na koniec poszwedalysmy sie po dzielnicy zydowskiej Marais i zobaczylysmy zamek Vincennes. I to wszystko tylko w 5 godzin:)
Paryz to wspaniale miasto, ale ani na mnie ani na Magdzie nie robi oono AZ TAKIEGO wrazenia, bo ja jestem tu 18 raz, a kolezanka 3:) niemniej Wieze Eiffela uwielbiamy obie i to bezsprzecznie:)